17:10
Can anyone catch up me?
17:10PL: Powszechnie przyjęło się, że człowiek nie dostrzega na co dzień małych powodów do szczęścia, bo uznaje je za normalne i powszedn...
PL: Powszechnie przyjęło się, że człowiek nie dostrzega na co dzień małych powodów do szczęścia, bo uznaje je za normalne i powszednie. Dla mnie czymś takim jest pierwsza noc we własnym łóżku po powrocie z dłuższego wyjazdu. Coś co jest dla nas tak oczywiste, że nie wkładamy tego faktu w szufladkę 'szczęście' każdego dnia, a zwyczajnie pomijamy.
Ostatnie tygodnie okazały się dla mnie niesamowicie pracowite. I choć z jednej strony po męczącym tygodniu kończącym pierwszy semestr szkolny chciałoby się nieco odpocząć, moja natura osoby nie potrafiącej wysiedzieć bezczynnie od razu spakowała manatki i kiedy większość znajomych podczas ferii spała do popołudnia ja siedziałam w tramwaju jadąc na kurs rysunku żeby cały czas się szkolić.
Dlatego właśnie we wspomnianym wyżej przykładzie dostrzegania szczęścia w drobnostkach, leżąc do godziny 14 w piżamie odsypiając intensywny tydzień w Poznaniu czuje się jakbym jedną noga była już w niebie. A kiedy jeszcze niedawno przez takie dni miałam do siebie ogromne wyrzuty sumienia przez nieproduktywność, teraz nauczyłam się owe dni doceniać, bo w natłoku nie są one aż tak oczywiste jak mogłyby się wydawać.
A obecnie siedzę w moim szalu aka wielkim kocu w pociągu zbliżając się już do Warszawy. I tak jak to idealnie opisuje tytuł książki starszej pani siedzącej na skos ode mnie - w ciągłej 'w pogodni za szczęściem'. Ale jeśli ta pogoń ma przynieść swoje rezultaty to dlaczego by nie?
EG: It is widely accepted that human can't notice small reasons to be happy in every day, 'cause he found them to be normal and common. For me that thing is the first night in own bed after return from longer trip. Something which is so obvious for us, that we don't even try to put this fact into the drawer with name 'happiness' on it, and every day, and we just skip it.
Last few weeks have turned out to be extremely busy for me. And while on the one hand, after busy week which has been ending first school semester, a little break would be desirable, my nature of preson who can't sit idle, immediately packed her bags and while all my friends were sleeping till afternoon I was sitting in tram aiming to drawing course to practise as much as I can.
That's way in the above-mentioned example about seeing happiness in little things - now lying till 2p.m in pajamas sleeping off an intense week in Poznań I feel like I'm with my one leg already in heaven. And when I recently because of this kind of days I had hudge remorse by inefficiencies for myself, now I've learned appreciate those days, 'cause in the sheer volume they aren't as obvious as they might seem.
And now I'm sitting in my shawl aka big blanket in the train approaching already to Warsaw. And as it perfectly describes the title of the book elderly lady sitting diagonally across from me - in endless 'The persuit of happiness'. But if this persuit can bring great results, why not?
Wearing:
Choies cardigan
C&A jacket
Choies jeans
Choies t-shirt
Born2be shoes
Choies bag
Waldor&Co watch
Choies bracelet
Choies bracelet